Odpowiedź na pismo MZDW.
Postanowiliśmy powalczyć z „krótką pamięcią” Pan K. Ismonowicza oraz pozostałych decydentów Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Warszawie, ponownie wykładając im „kawę na ławę”, podpierając się numerami i datami pism autorstwa tych samych, nie omylnych urzędników, aby wyegzekwować wcześniej przyznane nam, a niezbędne 2 miesiące dodatkowego czasu „bez kar umownych”.
Ciekawym jest fakt, iż dla urzędników MZDW nie ma żadnych ram czasowych, żadnych wyznaczonych terminów, a te które są wyznaczane przez nich samych, zawsze pozostają przez nich niedotrzymane (co widać po lekturze załączonych do bloga pism). Sęk w tym – że MZDW w Warszawie nigdy, żadnych kar nikomu nie zapłaciło i nie zapłaci…. urzędnik taki, zawsze pozostanie bezkarny, możemy tylko wierzyć, że życie samo zweryfikuje działania takich „egzemplarzy”.
Komentarze