Archiwum dla Grudzień, 2012

Wstęp

2012 Brak komentarzy

……witaj Szanowny Czytelniku…

pomysł na pisanie Bloga dopadł mnie po kilkunastu latach nierównej walki z aparatem urzędniczym z którym zapewne każdy z nas prędzej czy później w większym lub mniejszym stopniu zmierzyć się będzie musiał.

Tak się akurat składa, że z uwagi na wyuczony zawód jaki i charakter pracy, moje zmagania z rzeszą niereformowalnych, zawziętych a zarazem zdrętwiałych z obawy przed możliwością utraty stanowiska urzędników odbywały i odbywają się codziennie.

Mentalność urzędnika tak jak wiele rzeczy w naszym kraju ulega wciąż przeobrażeniom. Na nasze nieszczęście rośnie wśród tej części społeczeństwa bardzo szkodliwa i destrukcyjna świadomość kompletnego braku odpowiedzialności za podejmowane decyzje – a co gorsza – również za ich brak. Wobec powyższego najbezpieczniej jest robić wszystko w taki sposób, aby w końcowym efekcie nie zrobić nic co mogłoby zostać niekorzystnie ocenione przez potencjalną kontrolę lub wewnętrznego audytora, wykazać wszechobecny brak przygotowania zawodowego lub rażący brak kompetencji urzędnika na danym stanowisku.

I tak z dnia na dzień rośnie nam armia coraz lepiej wynagradzanych i coraz mniej robiących urzędników którzy całymi dniami główkują nad tym jak pozbyć się odpowiedzialności, jak przerzucić swoje obowiązki na petenta bądź potencjalnego wykonawcę świadczonych dla urzędu usług – a generalnie: nie jak załatwić sprawę – lecz jak pozbyć się problemu. Tak, każda kolejna wpływająca do urzędu sprawa jest problemem polskiego urzędnika – i to wciąż nie chce ulec zmianie.

Prowadząc ponad 15 lat biuro projektowe spotykałem się z różnymi „światłymi pomysłami” polskiej braci urzędniczej, ale przyznać muszę, że przez ostatnie lata rządów koalicji (sam jestem bezpartyjny) przeświadczenie o bezkarności urzędniczej i braku praktycznie jakiejkolwiek odpowiedzialności wyraźnie dało upust urzędniczej arogancji, wprost irracjonalnej i absurdalnej w treści korespondencji kierowanej przez urzędy oraz niespotykanej niegdyś pewności siebie pomimo braku odpowiedniego wykształcenia jak i doświadczenia.

Oglądając w telewizji wypowiedzi polityków, słuchając ich obietnic dot. chociażby przejezdności dróg bądź ciągłego karania i dochodzenia rzekomych odszkodowań od wykonawców za pękające autostrady, dziurawe i skoleinowane drogi, codziennie zastanawiam się nad tym w jaki sposób taka płytka i banalna propaganda odbierana jest przez potencjalnego „Kowalskiego”?

Właśnie po to, aby zwykłemu, szaremu zjadaczowi chleba chodź trochę przybliżyć tematykę rzeczywistości urzędniczej w naszym państwie postanowiłem stworzyć ten blog. Wszystkie opisane w nim sprawy, tematy, procesy inwestycyjne poparte są załączoną oficjalną korespondencją otrzymywaną i wysyłaną przeze mnie do urzędów. Korespondencja ta jest jawna i powszechnie dostępna gdyż stanowi potwierdzenie realizowanych przez prowadzone przeze mnie biuro umów zawartych w trybie ustawy o zamówieniach publicznych. Oświadczam tym samym że wszystkie przedstawione i opisane na tym blogu) sytuacje, sprawy, postępowania są prawdziwe, były bądź nadal są w trakcie realizacji. Również przytoczone wszelkie nazwiska urzędników są prawdziwe, a urzędnicy Ci nadal pełnią swoje funkcje na dotychczasowych stanowiskach.

 

Kategorie:Wstęp

Raport za m-c XI.2012r.

2012 Brak komentarzy

Raport z zaawansowania prac projektowych za miesiąc listopad 2012r.


4 miesiące i dalej cisza…..

Raport za m-c. XI.2012r.

2012 Brak komentarzy

Raport z zaawansowania prac projektowych za miesiąc listopad 2012r.

Odpowiedź na zawezwanie do próby ugodowej.

2012 Brak komentarzy

W dniu 03.12.2012r. udzieliliśmy pisemnej odpowiedzi na zawezwanie do Sądu Rejonowego w Pruszkowie.

W załączonym wezwaniu znajduje się również nasza odpowiedź skierowana do Sądu Rejonowego w Pruszkowie w której informujemy, iż nie jest możliwe zawarcie ugody poprzez zapłatę jakichkolwiek należności na rzecz wnioskodawcy, gdyż żądanie zapłaty skierowane przez MZDW w Warszawie stanowi przejaw rażącego nadużycia ze strony organu administracji oraz próbę wykorzystania jego dominującej pozycji przewagi nad tzw. „małym przedsiębiorcą”.