MZDW zaprosiło nas kolejną radę techniczną. W dalszym jednak ciągu oprócz wprowadzania nowych elementów i wymagań, nic nie zmieniało się w prawie uzgodnień na które czekaliśmy już prawie 5 miesięcy.
W dalszym ciągu MZDW nie uzgodniło, ani nie zajęło stanowiska, nie podając żadnej przyczyny ani powodu braku takiego uzgodnienia ws:
– wniosku z dnia 25.11.2009r – dot.projektu rozwiązań konstrukcyjnych projektowanych obiektów mostowych,
– wniosku z dnia 01.12.2009r. – dot. uzgodnienia projektu podziałów i nowych granic nieruchomości,
– wniosku z dnia 08.12.2009r. – dot. uzgodnienia projektu budowlanego.
Pomimo, iż wezwanie MZDW do przedłożenia „rzeczywistego” harmonogramu ze wskazaniem daty przekazania kompletnego projektu było w „rzeczy samej” absurdalne w tym momencie, nie zwalniało nas od udzielenia oficjalnej odpowiedzi Zamawiającemu. Więc i takiej odpowiedzi, w nawiązaniu do faktów, udzieliliśmy.
Najwidoczniej do Zamawiającego tj. MZDW dotarło, iż nic więcej z nas za darmo „nie wyciśnie” i zdecydowało się zlecić odpłatnie innemu podmiotowi opracowanie materiałów i uzyskanie w imieniu MZDW nowej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. W związku z powyższym wystąpiło do kilku innych biur projektowych z prośbą o przedłożenie stosownej oferty. Nas oczywiście nie zapytało o wycenę, gdyż jeśli to miało by być nasze biuro, to musielibyśmy zrobić to za darmo (wg. nomenklatury MZDW to się nazywa „nieodpłatnie„). Jedno z takich zapytań dostało się w nasze ręce (pismo w załączeniu).
I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, iż z treści pisma wynika, że MZDW bezprawnie rozporządza wykonaną przez nasze biuro dokumentacją projektową za którą nie zapłaciło – ba, nawet nie raczyło przez 2,5 miesiąca podpisać protokołu odbioru częściowego a już wypożycza je innym podmiotom gospodarczym!!!
W dniu 16.04.2010r. otrzymaliśmy „zajawkę” potencjalnych, irracjonalnych w swej treści, możliwości MZDW w Warszawie. Mając na uwadze fakt, zawarty w piśmie Zamawiającego, że MZDW zawiesza nam prace projektowe do momentu uzyskania własnym staraniem nowej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, bez jej uzyskania (jak i bez żadnej wiedzy na temat jej potencjalnego wydania), MZDW zwraca się do nas o przedłożenie zaktualizowanego, „rzeczywistego w terminach” przekazania kompletnej dokumentacji, harmonogramu prac projektowych w oparciu o zapisy umowy!!!
Jakim trzeba być hipokrytą, aby wyznaczać wykonawcy termin dostarczenia harmonogramu przedstawiającego rzeczywiste terminy przekazania dokumentacji projektowej, jeżeli termin rozpoczęcia prac nad tą dokumentacją jest uzależniony od przekazania decyzji do uzyskania której zobowiązał się sam Zamawiający, a nie wykonawca???
Z uwagi na nowe, dodatkowe życzenia MZDW które pojawiły się w notatce z V Rady Technicznej jaka odbyła się w dniu 01.04.2010r, po kolejnych zmianach w zaopiniowanym pozytywnie projekcie budowlanym, wystąpiliśmy do Urzędu Marszałkowskiego z prośbą o zaopiniowanie projektu budowlanego. Uzyskaliśmy kolejną pozytywną opinię, a zmieniającą po raz kolejny opracowany już projekt budowlany na tzw. „widzi-mi-się” MZDW – wszelkie prace dodatkowe wykonywaliśmy w ramach umowy, jako warunkujące ew. uzyskanie wymaganego umową uzgodnienia.
Tak właśnie wygląda współpraca z Mazowieckim Zarządem Dróg Wojewódzkich, gdzie Wykonawca umowy pod szantażem urzędników i groźbą nie dokonania odbioru lub nie wydania uzgodnienia niezbędnego do zakończenia prac, zmuszany zostaje bez końca do wykonywania kolejnych, często zamiennych prac projektowych bez możliwości uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, a w rezultacie posądzony zostaje o opóźnienie w realizacji umowy wynikające z jego winy !!!
Z przyczyn oczywistych, nawet gdybyśmy chcieli taki harmonogram zaktualizować i przedstawić go Zamawiającemu (MZDW w Warszawie) to musielibyśmy przecież znać termin odbioru koncepcji programowo-przestrzennej, której to sam Zamawiający od przeszło 3 miesięcy nie odbierał, a od której zależał dalszy proces projektowy. Tak więc w naszych pismach staraliśmy się to wyjaśnić „światłym urzędnikom”. Tylko czy oni naprawdę chcieli to w ogóle zrozumieć, czy tylko zależało im na „robieniu sobie papierów”?.
W dniu 14.04.2010r. udzieliliśmy odpowiedzi na wezwanie MZDW w sprawie przedłożenia zaktualizowanego harmonogramu prac projektowych oraz zobowiązania do wskazania ostatecznego terminu zakończenia prac projektowych wynikających z zawartej umowy.
Z uwagi na nowe, dodatkowe wymagania MZDW (zawarte w notatce z V Rady Technicznej) dot. wprowadzenia kolejnych, nowych odcinków dróg serwisowych oraz wynikającego z roszczeń Wójta Gminy Maciejowice – budowy nowego odcinka drogi gminnej (co w żadnym wypadku nie stanowi projektu rozbudowy drogi wojewódzkiej DW801), zmuszeni zostaliśmy pod groźbą nie uzyskania pozytywnego uzgodnienia MZDW w zakresie projektu budowlanego (na które czekamy od 08.12.2009r), wprowadziliśmy kolejne zmiany jak i dodatkowe elementy do projektu i wystąpiliśmy z prośbą o kolejną opinię do UM DNiI.
W dniu 14.04.2010r. odbyło się pierwsze spotkanie MZDW z Dyrekcją GDDKiA w sprawie przebudowy skrzyżowania DW801 z drogą krajową nr 76. Właściciel skrzyżowania tj. GDDKiA stwierdził, iż nie ma potrzeby przebudowywać tego skrzyżowania jak i nie znajduje się ono w żadnych planach oddziału. Również wnioskowana przez MZDW zmiana geometrii skrzyżowania jest bezzasadna z uwagi na rozkład ruchu na skrzyżowaniu. Również GDDKiA nie wyraża zgody na uzyskanie decyzji środowiskowej dla potrzeb przebudowy skrzyżowania. Jedynie, w przypadku finansowania prac w całości przez MZDW, możliwe jest wykonanie prac remontowych i wyłącznie w granicach pasa drogowego GDDKiA.
Spotkanie jedynie potwierdziło, iż nigdy wcześniej tzn. ani przed przygotowaniem materiałów przetargowych (w tym SIWZ), ani w trakcie procedury przetargowej, ani w trakcie realizacji zawartej z naszym biurem umowy, MZDW nie wystąpiło do GDDKiA w sprawie wyrażenia zgody czy też spisania stosownego, wymaganego prawem porozumienia dot. ew. remontu/przebudowy/rozbudowy skrzyżowania DK76!!
Z uwagi na wielomiesięczne opóźnienie w uzgodnieniu ZUDP Garwolin (spowodowane działaniami UG Maciejowice i MZDW) oraz wciąż przedłużającym się jak i nieokreślonym terminem uzyskania wymaganych od MZDW opinii i uzgodnień, zmuszeni byliśmy ponosić kolejne, nieprzewidziane koszty związane z aktualizacją uzyskanych wcześniej warunków technicznych od poszczególnych gestorów sieci. Cały problem w tym, że koszty te generował dla naszego biura wyłącznie Zamawiający (MZDW), wykazując permanentny brak współdziałania w realizacji zawartej umowy.
Komentarze