Wniosek do UM DNiI o wydanie opinii dla projektu budowlanego.
W dniu 21.11.2011r. wystąpiliśmy do Departamentu Nieruchomości i Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego o wydanie opinii w zakresie projektu budowlanego – zgodnie z umową.
W dniu 21.11.2011r. wystąpiliśmy do Departamentu Nieruchomości i Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego o wydanie opinii w zakresie projektu budowlanego – zgodnie z umową.
Adwokat P. Medyński działający z naszego pełnomocnictwa formułuje kolejną odpowiedź w abstrakcyjnym terminie wyznaczonym przez MZDW w Warszawie. Znowu trafia w sedno i ponawia wniosek o przekazanie dokumentów potwierdzających rzekome działania podejmowane przez pracowników MZDW w Warszawie.
Najwyraźniej pismo adwokata P. Medyńskiego trafiło w „sedno”. Oburzenie zawarte w odpowiedzi MZDW potwierdziło jedynie, iż zarzuty adwokata były prawdziwe. Oczywiście urzędnicy nie mieli zamiaru pokazać, że ponad 3 miesięczna, niczym nieusprawiedliwiona zwłoka w uzyskiwaniu wypisów z rejestru z gruntów i rzekomych rozmowach z pracownikami MUW w Warszawie oraz właścicielem obiektu restauracyjnego była fikcją. Swoja frustrację wyładowali na obarczeniu nas winą za dosłownie „wszystko” i pisząc puste slogany „umyli ręce” od wszystkiego, żądając wprost uzyskania decyzji ZRID – i to by było na tyle (pomimo, iż wcześniej na piśmie oświadczali, że jako Wykonawca dokumentacji takowej decyzji nie jesteśmy w stanie uzyskać w imieniu MZDW!!!).
Po czym kolejne wyznaczenie nieprzekraczalnego terminu na odpowiedź – ciekawe skąd on wynika??? bo na pewno nie z zapisów umownych…
Jak dowiedzieliśmy się nieformalnie (kopia fax’u w załączeniu) Pani Katarzyna Myśliwiec w korespondencji do innych organów już znalazła oficjalnego winnego na zarzuty dot. zwłoki w działaniu MZDW formułowane przez inne urzędy. Okazało się, że to przecież nasze biuro popełniło błędy w dokumentacji projektowej i podziałowej (która to przecież została wnikliwe sprawdzona i uznana przez tych samych pracowników MZDW za opracowaną zgodnie z umowa i przepisami !!!) i stąd opóźnienia, problemy i blokowanie innych inwestycji przygotowywane przez samorządy lokalne.
Ale papier przyjmie wszystko ….. a urzędnicy przecież działają w imieniu prawa polskiego.
Mieliśmy jeszcze nadzieję, że wraz z rozpoczęciem zimy i okresem przed świąteczno-noworocznym „amnezja” w MZDW ustąpi i ktoś z pracowników odpowiedzialnych za realizację tej umowy poświęci 5 minut i przeczyta ponownie napisane przez siebie pismo z 30.03.2011r gdzie „doczyta się” jakie terminy samo MZDW uznało za obowiązujące.
Pismem z 30.11.2011r. zwróciliśmy się z prośbą o wyznaczenie terminu inwentaryzacji zjazdów w terenie (zgodnie z umową) w której uczestniczyć powinni pracownicy MZDW w Warszawie.
Komentarze