I tak dalej, i tak dalej… pomimo zwracania przez nas uwagi urzędnikom z MZDW, iż kompletna dokumentacja jest w ich posiadaniu od pół roku, nie przeszkadzało im to bezmyślnie wysyłać kompletne wnioski o wydanie decyzji administracyjnych jakie wpływały do MZDW od innych podmiotów, żądając od nas wypełniania za urzędników obowiązków służbowych …
Jak widać, teraz MZDW doszło do wniosku, że za wolno wykonujemy za nich pracę związaną z opiniowaniem wniosków o wydanie decyzji administracyjnej. Więc długo się nie zastanawiając – wyznaczono nam termin na ich wykonanie !!!! No takich absurdów to w 15 letniej praktyce projektowej jeszcze nie mieliśmy, aby wyznaczano nam terminy na „odwalenie” roboty za urzędnika – który jak czytamy, nawet wskazał do tego podstawę prawną!! Szkoda, że nie przeczytał tej ustawy, bo może wtedy byłby świadomy jak bardzo ją łamie wyręczając się nami.
Nakaz wykonaliśmy więc bezzwłocznie…
W dniu 06.06.2011r. otrzymaliśmy pismo od MZDW po lekturze którego wszytko co mogło, musiało nam „opaść”. Z korespondencji dowiadujemy się, że w tak dużym urzędzie jak MZDW zawinił po prostu ktoś taki jaki „…czynnik ludzki…” i dlatego przez 2 lata nikt nie udzielił odpowiedzi na nasz wniosek o uzgodnienie dokumentacji projektowej obiektów mostowych. Ale dowiadujemy się, że tak błahy skądinąd powód wcale nie rzutuje na całokształt dokumentacji projektowej – bo niby dlaczego by miał!!! Na domiar wszystkiego MZDW informuje, iż negatywnie opiniuje złożoną do uzgodnienia w dniu 26.11.2009r dokumentację projektową obiektów mostowych – dlaczego, tego nie wiadomo. Pozostałych „wolnych wniosków” już nie skomentuję, ale generalnie stwierdzono, iż wszystko jest źle wykonane (zwłaszcza to co już zostało sprawdzone, odebrane i zapłacone) – i przeglądy obiektów i koncepcja programowo-przestrzenna, wszystko – i już…..
Jak macie siłę, poczytajcie sami, twórczość Pani A. Marczak-Kamińskiej i Pana M. Kozery jest „bezkresna”.
Komentarze